czwartek, 27 maja 2021

Marou ciemna 100% Wietnam


Z dozą nieśmiałości sięgnęłam po Marou o 100% zawartości kakao. Już rzadko kupuję setki, ale zaopatrując się w Marou w sklepie Sekretów Czekolady akurat tą propozycją byłam zainteresowana. O ile dobrze rozumiem, stówka Marou prezentuje przegląd ziaren z różnych regionów Wietnamu, będąc niejako ukoronowaniem całej kolekcji czekolad tej manufaktury. Ciemnofioletowa, z lekkim popielatym nalotem, pachniała mi... kobiecymi rozgrzanymi udami, co wprawiło mnie w niemałą konsternację.


W ustach ta krucha i twarda zarazem tabliczka przybierała konsystencję lodową, co jakże pasowało mi do ogólnej powściągliwości czekolad od Marou. W połączeniu z kawową palonością kojarzyła się ona z mrożonym espresso. Dalej szliśmy w stronę kwaskowatego czerwonego wina, a także koniaku. Pomyślałam o suszonych skórkach mięsnych doprawionych na orientalną modłę i wypełniających aromatem całe pomieszczenie. Nie dawała mi spokoju również sugestia miąższystego korzenia pietruszki. 

W gruncie rzeczy, jak na setkę była to czekolada mocno wyważona. Nie otwierała przed nami bram do piekieł. Raczej jawiła się jako wykwintna i tajemnicza potrawa serwowana w klimatycznej dark restaurant. Tę aurę nieustannie podbijał erotyczny aromat, który naprawdę z niczym innym bardziej mi się nie kojarzył...


Skład: ziarna kakao.
Masa kakaowa 100%.
Masa netto: 60 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 625 kcal.
BTW: 12,8/50,6/29,5.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz