Zatęskniłam za Sopocką Manufakturą, ale pierwsza czekolada po jaką sięgnęłam z nowej paczki od niej, była zupełnie "niesopocka". A jaka? No, dubajska! Sopocka Manufaktura wypuściła potężnego 185-gramowego kabana i tu od razu zauważę, że takiej masywnej tabliczce z bądź co bądź rozpadającym się nadzieniem przydałoby się solidniejsze opakowanie, niż tylko folijka.
Dubajska jest imponująca w swym wyglądzie. Nadzienie jest bardzo kleiste i lejące się zarazem, niemal nadające się do wyłożenia na talerzyk, bowiem prawie wypływa z przełamanej tafli. Nie da się jeść tego smakołyku małymi kawałkami. Długie niteczki ciasta oblepione są pastą pistacjową i sezamową, bez spoiwa z białej czekolady jak w przypadku Beskid Chocolate. I jest to zupełnie inna rzecz od dubajskich z Beskid Chocolate. Wybija się strukturalność i swoista "tłusta suchość" pistacji i sezamu na bazie z chrupiącego, acz miękkiego ciasta. Mleczna czekolada jest formą do obfitego nadzienia, wnosi słodycz i mleczność, ale jest za mocno przytłumiona przez wnętrze... Natomiast znalezienie równowagi między nadzieniem a czekoladą w przypadku Sopockiej, która potrafi zrobić obłędnie przyprawowe w wyrazie czekolady - stworzyłoby coś obłędnie orientalnego. Nie mniej - to było ciekawe i smaczne doświadczenie, a przy tym ogromnie sycące.
Skład: cukier, prażone pistacje 21%, niteczki ciasta kadayif (woda, sól, mąka pszenna), tłuszcz kakaowy 13,1%, miazga kakaowa 10,6%, mleko w proszku, pasta z nasion sezamu, sól, lecytyny.
Masa netto: 185 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 572 kcal.
BTW: 12/36/49.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz