piątek, 24 lutego 2023

Beskid mleczna 60% Filipiny Kablon z mango i imbirem


Filipińskie kakao Kablon w interpretacji rodzimej manufaktury Beskid poznałam dotąd w dwóch wysokoprocentowych czekoladach (konszowana w 60 oraz 80 stopniach). Tym razem, miałam zasmakować go w totalnie odmiennej odsłonie. Na mleczną czekoladę o 60% zawartości tegoż kakao, uświetnioną kandyzowanym mango i liofilizowanym imbirem czaiłam się od dłuższego czasu, a gdy już ją dorwałam, masochistycznie odwlekałam decyzję o degustacji. W końcu nadszedł ten dzień. Otworzyłam opakowanie i moim oczom ukazała się prześliczna tabliczka, z wtłoczonymi do wewnątrz kawałkami mango, co wygląda, jakby mango próbowało się przebić na zewnątrz - bardzo urokliwie.


Czekolada pachnie błogą mlecznością oraz egzotyką, z początku bardziej miechunką czy po prostu jakimś słodkim azjatyckim sosem, niż bezpośrednio mango. W ustach dzieje się wiele, a przy tym wszystko jest bardzo spójne. Sama mleczna czekolada rozpuszcza się dość powoli; charakteryzuje się łagodnymi, lecz pewnymi nutami jabłka i drewna, rozpływającymi się w delikatności tłustego, aromatycznego mleka. Ta jej stabilna struktura świetnie współgra z lekko lepkimi kawałkami mango, odrobinę przypominającymi twardsze galaretki. Słodkie mango z imbirem zaś łączy się niemal w jedno: imbir czasem mocniej wybrzmiewa przyprawowością, a mango czasem dodaje więcej soczystej owocowości, ale generalnie występują tu niczym stworzone dla siebie. 

Czekolada pozwala wybrzmieć dodatkom, a dodatki pozwalają wybrzmieć czekoladzie. Same dodatki, i to jeszcze tak lubiane przeze mnie, łączą się ze sobą w nową jakość. Beskid miał wspaniały pomysł i doskonale go zrealizował. Pyszności!


Skład: ziarna kakao, tłuszcz kakaowy, pełne mleko w proszku, nierafinowany cukier trzcinowy, kandyzowane mango 13,3% (mango, cukier, sok zagęszczony, sok z cytryny), imbir liofilizowany 2,5%.
Masa kakaowa min. 60%.
Masa netto: 60 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 568 kcal.
BTW: 9/44/45.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz