niedziela, 28 maja 2017

Surovital biała 36% z wiśnami


 Kupując masło orzechowe w ekologicznym sklepie, w którym uprzednio nabyłam białą Surovital z pistacjami i solą, ku mojemu zdziwieniu zastałam jeszcze jedną nową tabliczkę tego polskiego producenta surowych czekolad. Biała z wiśniami to kolejna innowacyjna propozycja na rynku czekolad. Zadziwił mnie fakt, że Surovital ostatnimi czasy tak mocno poszedł w stronę eksperymentów z czekoladami o niższej zawartości kakao (tudzież z udziałem samego tłuszczu kakaowego). Ponieważ poprzednie nowości przypadły mi do gustu, bez wahania wrzuciłam wiśniową panienkę do koszyka.

Co ciekawe, ta biała czekolada różni się od wersji z pistacjami obecnością mleka kokosowego (na opakowaniu wiśniowej nie zaznaczono także, iż masło kakaowe w niej zawarte pochodzi z tłoczenia na zimno, co poddaje w pewną wątpliwość jej surowość... A może to tylko przeoczenie producenta?). Wegańska biała tabliczka słodzona cukrem z kwiatu palmy kokosowej, w której mleko zastąpione zostało nie tylko migdałami, ale i kokosem - to brzmiało ciekawie i na dodatek budziło skojarzenia z boską kokosową 45-tką. Z podekscytowaniem otwierałam wiśniową Surovital na szczycie Łopiennika i gdy tylko zaciągnęłam się zapachem wiedziałam, że bolesne będzie podzielenie 50-gramowego maleństwa między trzy osoby.


 Czekolada pachniała cudownie - dobrą białą czekoladą przyprawioną wanilią oraz mieszaniną kokosa, migdałów i rześkich wiśni. Idealnie, po prostu idealnie gładko rozpuszczała się w ustach, pozostawiając w nich uroczo słodki kokosowo-migdałowy posmak, oryginalny i wciągający. W tej czekoladzie w połowie drogi spotkają się biała z pistacjami i solą oraz kokosowa 45%. Wprawdzie brak tu udziału ziaren kakao jak w tej drugiej, jednak kokos niesamowicie wzbogaca surową białą czekoladę. Wiśniowa tabliczka miała coś, czego zabrakło w pistacjowej - tu smak nie uciekał w siną dal po aksamitnym rozpuszczeniu się, lecz nadal pieścił podniebienie. Nie obraziłabym, gdyby Surovital zmodyfikował swą pistacjową tabliczkę dodając do niej mleko kokosowe.

Suszone wiśnie przełamywały rozkoszną słodycz i gładkość. Były cudnie cierpko-kwaśne, z naturalną dozą słodyczy. Kocham wiśnie, a w tej kompozycji odnalazły się doskonale. Huh, muszę sprawić sobie jeszcze jedną wiśniową Surovital i pozostać z nią tym razem sam na sam... Takie niekonwencjonalne białe czekolady to ja rozumiem!


 2 maja główną atrakcją naszego zejścia z Jawornego do wsi Jabłonki była obserwacja pracy najprawdziwszej wypalarni węgla drzewnego. Zastanie tak klimatycznego miejsca pośrodku pustkowia nie lada nas zaskoczyło, aż nie pomyśleliśmy o zrobieniu zdjęć...


 Dalsza droga przez Woronikówkę, Berdo i Durną na Łopiennik była mocno zalesiona i rozkosznie pusta, niestety w kontemplowaniu ciszy lasu przeszkodził nam deszcz, przez co z tego dnia nie mamy wielu zdjęć. Rozpogodziło się dopiero przy zejściu z Łopennika do Dołżycy. W Dołżycy znajduje się pijalnia regionalnych nalewek i absyntu. My musieliśmy po kolacji w Szynku na Zamościu w Cisnej wsiąść do samochodu, lecz kiedyś na pewno zawitamy w nietypowej pijalni na dłużej...

  
Skład: cukier z kwiatu palmy kokosowej, tłuszcz kakaowy, migdały, wiśnie 7%, sproszkowane mleczko kokosowe, wanilia burbońska.
Masa kakaowa min. 36%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 624 kcal.
BTW: 6/48/41

8 komentarzy:

  1. Wyjatkowo te dwie białe (tą i z pistacjami) chętnie bym kupił. Niestety, koło mnie nie ma ich ani w markecie, gdzie są inne COCOA, ani w sklepie ze zdrową żywnością :( Kiedyś i tak je gdzieś dopadnę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. charlottemadness28 maja 2017 13:12

    Mam zamiar ją kupić,jednak na razie nigdzie na nią nie natrafiłam.Czytając recenzję,czuję,że bym się nie zawiodła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś mi ta nowość umknęła, ale nawet gdybym wcześniej ją widziała, pewnie specjalnie by mnie nie zainteresowała. Dopiero w przyszłym tygodniu otwieram ciemną z wiśniami, a dwie pozostałe białe tej marki to w ogóle nawet nie wiem, kiedy otworzę, więc ta... Zaciekawiła mnie dopiero po Twojej recenzji! Świetnie wymyślili z tą kokosowością. Zjadłabym, będę się za nią rozglądać.
    I w sumie nie dziwię się, że o zdjęciach zapomnieliście.
    A na tym Twoim, co wstawiłaś, cóż za promienny uśmiech!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze? Wolę tą białą od ciemnej z acai i wiśnią. Naprawdę!

      O jakich dwóch pozostałych piszesz? :> Tylko ta i z pistacjami są białe.

      W górach można się tylko uśmiechać!

      Usuń
  4. Mamy w swoich zbiorach tą pistacjami ale na wiśniową też polujemy :)

    OdpowiedzUsuń