Czasem skuszę się na zakup jakiegoś kontrowersyjnego połączenia, a potem obawiam się po nie sięgnąć. W końcu zdobyłam się na odwagę i otworzyłam do kawy zakupioną w sklepie Sekretów Czekolady tabliczkę Fossa Spiced Tomato. Singapurska manufaktura połączyła mleczną czekoladę o 54% zawartości tanzańskiego kakao z... suszonymi pomidorami oraz tajwańskim pieprzem maqaw. Owszem, dawno temu jadłam dwie czekolady z pomidorami (Wild Ophelia, Nczekolada), lecz wiedziałam, iż Fossa zaproponuje coś całkiem odmiennego.
Na spodzie tabliczki odnajdziemy spore, miąższyste i nieco lepkie kawałki suszonych pomidorów oraz trochę posypki z pieprzu. Czekoladę charakteryzuje gęsty, słodki zapach z lekką nutą przyprawowości.
Czekolada sama w sobie jest bardzo tłusta, wręcz olejowa - bardzo miękka, lejąca się, mlecznie słodka, łagodnie ziemista. Najwięcej uwagi poświęcę siłą rzeczy pomidorom, które niesamowicie mnie ciekawiły. Otóż w ciemno nie nazwałabym ich pomidorami. Myślałam raczej o czymś między suszonymi śliwkami, morelami czy jędrnymi rodzynkami; ewentualnie posądziłabym Fossę o użycie jakiegoś dziwnego egzotycznego owocu. Są aromatycznie słodkie, z jedynie lekką goryczką skórki. Pieprz zaś jest delikatnie wyczuwalny, przyjemnie ziołowy. Nie można nazwać tej czekolady pikantną, samych pomidorów też nie. Pod koniec degustacji czujemy w ustach posmak niczym po... lukrecji? Z czasem rozmywa się on do sugerowanych przez producenta trawy cytrynowej i imbiru. To było intrygujące doświadczenie, którego niepotrzebnie się bałam!
Masa kakaowa min. 54%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 563 kcal.
BTW: 7,4/38/49,7.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz