Do ciemnej czekolady od naszej rodzimej manufaktury Beskid wykonanej z 70% kakao Soconuso El Vado z Meksyku podeszłam z wielką ciekawością. Ta 60-gramowa, ciemnej i poważnej barwy tabliczka pachniała pudrowo i delikatnie - zupełnie nie wiedziałam, czego się po niej spodziewać. W strukturze jest twarda i dźwięczna: chrupiąco-stukająca, a rozpuszcza się powoli i gęsto, z soczystym filmem.
Od początku urzeka nas przyjemna słodycz, taka wybitnie czekoladowa w klasycznym wydaniu - to bardzo miłe wrażenie. Jakbyśmy wcinali świeżą polewę czekoladową, w której dobrego kakao jest bez liku. To nas prowadzi, racząc poza tym kawą, lekką wędzonością, wilgotną i rześką ziemistością, odrobiną cynamonu i wanilii. Myślę też o delikatnych, świeżych ziołach zanurzonych w czekoladzie - na przykład o listkach mięty.
Cudowna soczystość i żywiołowość wybrzmiewa przez całą degustację. Czekolada jest konsekwentna, ale przy tym uniwersalna - mam wrażenie, że zasmakuje wszystkim! Takie odsłony tabliczek single-origin są wspaniałe: każdy może się przekonać, iż ciemna czekolada o prostym i konkretnym składzie oznacza prawdziwe niebo...
Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy nierafinowany.
Masa kakaowa min. 70%.
Masa netto: 60 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 566 kcal.
BTW: 10/42/31.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz