Czystą Tien Giang wspominam jako jedną z ciekawszych tabliczek od Marou. Gdy wąchając wersję z kumkwatem poczułam woń słodkich perfum pomyślałam, że zapewne kumkwat zdominuje wszystko, co samo kakao miało do powiedzenia.
Rzeczywiście, porównując dziś opisywaną czekoladę do jej siostry, odnajdujemy mnóstwo modyfikacji wprowadzonych przez kumkwat. Mirabelka ze skórką pomarańczy, likier pomarańczowy, nie do końca dojrzałe brzoskwinie, perfumowana oranżada - czyli po prostu bukiet kumkwatowy. Niosła ze sobą wiele orzeźwienia i przyjemnie ją się jadło, z poczuciem oryginalności w każdym calu. Wydobywa się z niej też trochę maślaności, przetrąconej czarną jagodą, co pozwala odczuć przebrzmiewające echo samego kakao. Dość miękka i przytulna jak na Marou, pozostanie dla mnie miłym wspomnieniem.
Masa kakaowa min. 68%.
Masa netto: 80 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 594 kcal.
BTW: 8/42/46.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz