Pomiędzy Ożenną a Krempną znajduje się bodaj mój ulubiony szczyt w Beskidzie Niskim - Wysokie, z którego roztacza się przepiękny widok jakże typowy dla tego pasma górskiego krajobraz. Szczyt ten zdobyliśmy pierwszy raz w maju rok temu. Minionego września mieliśmy okazję być na nim po raz drugi, rezerwując sobie więcej czasu na relaks przy bezwietrznej pogodzie. Czekoladowym czasoumilaczem stała się nam 100-gramowa tabliczka francuskiej marki Pralus, wykonana z kakao Forastero z Ghany. Kupując ją w sklepie Sekretów Czekolady, spodziewałam się czegoś bardzo klasycznego.
Rzeczywiście, nie myliłam się. O tej tabliczce trudno powiedzieć wiele. O ile niektóre pozycje z serii Les Tropiques du Chocolat zabierały mnie na wyżyny czekoladowych doznań, tak tutaj było spokojnie. Aż za spokojnie. Czekolada była dość twarda i zwarta, mocno palona. Przeważały nuty drewniane, kawowe i ziemiste, próbujące z niewielką skutecznością wyrwać się w stronę bardziej intrygujących akcentów skórzanych. W zanikającym tle majaczyła mieszanka malin i suszonych wiśni z pomarańczą. Wszystko to zostało przykryte odrobiną zwietrzałego pieprzu czarnego i cynamonu, co potęgowało popielno-drewniane doznania.
Skład: ziarna kakao, cukier, tłuszcz kakaowy.
Masa kakaowa min. 75%.
Masa netto: 100 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 585 kcal.
BTW: 9,6/44/33.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz