Dzięki sklepczekolada.pl wróciłam do filipińskiej manufaktury Auro, której sporą część asortymentu przetestowałam parę lat temu. Dziś mam dla Was niebanalne połączenie - 70% ciemnej czekolady z ziaren plantacji Saloy (na zachód miasta Davao) z filipińskim rumem Davao. Nie piję już w ogóle alkoholu, więc takie fuzje są dla mnie wariackie w odbiorze - zbyt wysoka alkoholowość będzie mnie odrzucać, ale docenię ciekawe nuty, jakie dobrej jakości trunek może wnieść do kompozycji.
W zapachu wyczuwamy najpierw ryż z jabłkiem i cynamonem, po czym z dużą mocą wyłania się alkohol. W zapachu to budzi kontrowersje, ale w smaku okazuje się atrakcyjne. Jest intensywnie rumowo i kakaowo zarazem - mieszają się tropikalne owocowe nuty płynące zarówno z kakao, jak i z rumu. Łączy je także soczysta paloność, poczucie lejącej się melasy. Konsystencja jest lepka, co przy znacznej słodyczy staje się obezwładniające. Czekolada pozostawia w ustach smakowity film. Chwilami przebija się coś ziołowo-lekowego, ale ogólne wrażenie jest pełne rześkości i głębi.
Skład: miazga kakaowa, nierafinowany cukier trzcinowy muscovado, tłuszcz kakaowy, rum.
Masa kakaowa min. 70%.
Masa netto: 60 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 547 kcal.
BTW: 7/37/45.