Burned Beer Nuts od Bean Geeks to dla mnie szczególnie wyjątkowa czekolada. Doskonale pamiętam, jaką rozkosz sprawił mi waniliowo-kawowy stout Vanilla Shake z browaru Mikkeller, choć piłam go już kilka lat temu. Mikkeller to po prostu najwyższa półka w kwestii browarnictwa, a to piwo idealnie uderzyło w mój gust. Tu, w Burned Beer Nuts użyto orzechów laskowych prażonych i karmelizowanych właśnie w piwie Vanilla Shake. Prześlicznie wyglądające orzechy umieszczone zostały w ciemnej czekoladzie o 62% zawartości gwatemalskiego kakao Indio Rojo - Triniario z rejonu Rio Dulce, które to znamy już z kilku innych propozycji od Bean Geeks. Czekolada trafiła w moje ręce dzięki uprzejmości sklepu Sekretów Czekolady.
Wygląd tej tabliczki to dla mnie małe dzieło sztuki. Minimalistyczna, lecz karmelizowane orzechy wyglądają na niej tak wyjątkowo! W sferze zapachu to je czuć przede wszystkim. Mając w pamięci doświadczenia choćby z Guatemala 70% żałowałam, iż w tym połączeniu nie zastosowano bardziej kawowego, skórzanego, ziemistego kakao... Indio Rojo to przede wszystkim radosne, soczyste owoce czerwone. Szczerze powiedziawszy, orzechy w piwie przyćmiły tę czekoladę. Kusił, tak bardzo kusił waniliowy shake, ale nadal za mało było tu paloności, niż bym tego chciała.
Dominowała łagodność karmelu z nutą wanilii i bardzo delikatnej kawy, otulających przepyszne, wysokojakościowe orzechy laskowe. Cieniutka warstwa piwnego karmelu, w jakim były zanurzone, przypominała również wyjątkowo aromatyczny miód pitny. Nie mniej jednak... mogło być tu więcej, więcej wszystkiego, więcej piwno-czekoladowej rozkoszy. Odczuwam pewien niedosyt.
Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, orzechy laskowe, piwo (woda, słód jęczmienny, owies, chmiel, kawa, wanilia, drożdże).
Masa kakaowa min. 62%.
Masa netto: 40 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 458 kcal.
BTW: 7/29/58.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz