Już ponad dwa lata minęły od czasu, gdy ostatni raz miałam w ustach czekoladę od włoskiego Amedei. Choć darzę tę markę mieszanymi uczuciami, bez zastanowienia kupiłam swego czasu ichniejsze nowości - oczywiście w sklepie Sekretów Czekolady. W pierwszej kolejności postanowiłam sięgnąć po Toscano Black 90, czyli ciemny blend ziaren criollo i trinitario o aż 90% ich zawartości. Według producenta, czekolada miała cechować się nutami białych kwiatów, kojarzyć się z gorącą czekoladą do picia i pomimo wysokiego udziału kakao - być bardzo kremową, z gładkim finiszem.
Tabliczka pachniała świeżością. Była to woń osobliwa, gdyż kojarzyła się mi z zapachem świeżej pościeli. Owa woń miała też w sobie kwiatowo-owocowe tchnienie. W ustach czekolada sprawiała wrażenie wodnistej - tu wyobraźnia przyniosła coś jeszcze bardziej nietypowego, a mianowicie gotowane mięso z rosołu. Amedei raczyło nas mocną goryczką. Rozmyta i lekka konsystencja czekolady sprawiała, iż oczekiwaliśmy nadejścia słodyczy, jednak z oczywistych względów słodycz była tu bardzo uboga. Wszystko było też dość płaskie (czego w sumie spodziewałam się po Amedei), lecz jak na 90% kakao - niebywale lekkie.
Nuty smakowe? Pastylki witaminowe o smaku tropikalnych owoców, do rozpuszczania w wodzie, takie z nieco lekowym posmakiem. Drewno dryftowe, wyrzucone na plażę, zbutwiałe. Podana wprost do łóżka taca pełna bardzo dojrzałych borówek i jagód w bitej śmietanie - łóżko pościelone świeżą bielą, otoczone bukietami jaśminu. Łóżko stojące pośrodku surowo, lecz nowocześnie urządzonego domu leżącego na wydmach, przeszklonego, aczkolwiek drewnianego. Bryza wpadająca przez otwarte drzwi tarasowe.
Nuty smakowe? Pastylki witaminowe o smaku tropikalnych owoców, do rozpuszczania w wodzie, takie z nieco lekowym posmakiem. Drewno dryftowe, wyrzucone na plażę, zbutwiałe. Podana wprost do łóżka taca pełna bardzo dojrzałych borówek i jagód w bitej śmietanie - łóżko pościelone świeżą bielą, otoczone bukietami jaśminu. Łóżko stojące pośrodku surowo, lecz nowocześnie urządzonego domu leżącego na wydmach, przeszklonego, aczkolwiek drewnianego. Bryza wpadająca przez otwarte drzwi tarasowe.
Z czasem czekolada z iluzji wodnistości stawała się coraz gładsza. Zgodnie z opisem producenta - finisz rzeczywiście był kremowy, balansujący gdzieś między bitą śmietaną a świeżo ubitym masłem. Jak na tabliczkę od Amedei - Toscano Black 90 okazała się całkiem ciekawa. Warto jej spróbować.
Skład: miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, cukier trzcinowy.
Masa kakaowa min. 90%.
Masa netto: 50 g.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz