Nadszedł czas na degustację ostatniej z posiadanych przeze mnie czekolad od holenderskiego Mesjokke, jakie już dawno zakupiłam w sklepie Sekretów Czekolady. W porównaniu do kontrowersyjnych mlecznej i białej, pierwsza ciemna tabliczka Mesjokke (Mystery Dark #3) wywarła na mnie dość słabe wrażenie. Po dziś opisywanej D.A.R.C. Angel nie spodziewałam się więcej, choć została wykonana z ciekawego, dość rzadko spotykanego kakao z Nikaragui.
Zastosowane ziarna to Trinitario pochodzące z departamentu Matagalpa, zebrane w 2015 roku. Fermentowane były przez 6 dni, zaś suszone przez 5. Poziom prażenia ziaren producent określił jako średni. Solidna 80-gramowa tabliczka prezentowała się soczyście i smakowicie.
Zastosowane ziarna to Trinitario pochodzące z departamentu Matagalpa, zebrane w 2015 roku. Fermentowane były przez 6 dni, zaś suszone przez 5. Poziom prażenia ziaren producent określił jako średni. Solidna 80-gramowa tabliczka prezentowała się soczyście i smakowicie.
Czekolada pachniała słodziutko, delikatnym deserkiem na bazie owoców i bitej śmietany. W ustach rozlała się specyficzną słodyczą. Było w niej trochę mandarynek (ale nie takich ociekających słodkim sokiem), a trochę ziołowej herbaty posłodzonej rzepakowym miodem. Miała w sobie coś z szorstkości skrystalizowanego miodu. Zdawała się być sypka niczym lekko zwilżony piasek, i nieco piaskowych nut smakowych też się w niej znalazło.
Nie pogniewałabym się, gdyby tabliczka była mniejsza. D.A.R.C. Angel niczym specjalnym mnie nie uwiodła. Odebrałam ją jako płytką i pozbawioną bogactwa, bardzo zwyczajną. Nie miała w sobie nic rażącego, ale też nic szałowego, dzięki czemu zapamiętałabym ją na dłużej. Na domiar złego, miała w sobie coś przywodzącego na myśl specyfikę najsłabszych Amedei.
Nie będę za Tobą specjalnie tęsknić, Mesjokke...
Skład: ziarna kakao z Nikaragui, cukier trzcinowy z Reunion, lecytyna sojowa non-GMO.
Masa kakaowa min. 72%.
Masa kakaowa min. 72%.
Masa netto: 80 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 594 kcal.
BTW: 10/43/40.
Mam podobne wrażenia, nic nadzwyczajnego, choć lepsza niż #3.
OdpowiedzUsuń