czwartek, 7 maja 2020

Fruition Madagascar Sambirano Dark ciemna 74%


 Jeśli chodzi o tabliczki od nowojorskiej manufaktury Fruition Chocolate Works, ostatnimi czasy w sklepie Sekretów Czekolady zakupiłam głównie ich wariacje na temat czekolad mlecznych. Dziś opisywana propozycja jest wyjątkiem. To klasyk, który zawsze wzbudzi moje zainteresowanie - ciemna czekolada o 74% zawartości madagaskarskiego kakao z doliny Sambirano. Jeśli czekolada wykonana jest z kakao z Madagaskaru, zazwyczaj pochodzi ono właśnie z tego regionu, więc przekrój wyrobów z tych ziaren mam już spory. Każda kolejna tabliczka do kolekcji jest intrygującą ciekawostką, pozwala odkrywać Sambirano na nowo.


 Według producenta, Madagascar Sambirano Dark to przede wszystkim moc owoców, z akcentem na cytrusy i maliny. Niepodzielona na kostki, delikatnie zdobiona tabliczka pachniała dusznym targiem z przyprawami oraz owocami, postawionym na rozgrzanym ostrym słońcem klepisku.

Czekolada oblepiła usta gęstwiną, która poczęła dynamicznie się zmieniać. Najpierw uraczyliśmy się soczystymi jabłkami i brzoskwiniami oraz słodkimi malinami. Dopiero po tym pierwszym uderzeniu przyszła pora na madagaskarską, cytrusową kwaśność. Na początku nieco sztucznie kojarzyła się z rozpuszczalnymi musującymi pastylkami, by po chwili przejść w autentyczną pomarańczę. Nie tyle soczystą, co bardziej wodnistą, z dużym udziałem białych skórek. Specyficzna pomarańczowość narastała, aż znów nabrała symptomów czegoś musującego, ale już na bardziej naturalną modłę, zakrawającą też nieco o galaretki pomarańczowe w czekoladzie (coś to galaretkowe skojarzenie dosyć często się ostatnio u mnie przewija). Cieszyliśmy się mocną owocowością i związanym z nią radosnym orzeźwieniem.


 Nuty tła to paloność i duszność, uklepana ziemia. Połączenie owoców z właśnie takimi duszno-ziemistymi akcentami przywodziło na myśl rozgrzaną słońcem szklarnię, ale także ów półpustynny targ, na który przeniosłam się wąchając czekoladę. Suchy wiatr wiejący z surowych gór, niosący ze sobą zapachy tajemniczych, nieznanych przypraw i ziół, unoszący drobne cząstki piasku. Soczysto-sucha dwoistość czekolady, wpleciona w jej gęstą i poważną strukturę - smakowała, i pomimo dynamicznych zmian wiodących nut pozostawiała poczucie spokoju i pełnej harmonii.


Skład: ziarna kakao, cukier trzcinowy.
Masa kakaowa min. 74%.
Masa netto: 60 g.

1 komentarz:

  1. Tak mi się spodobała, że kupiłem kolejną tabliczkę, chociaż mi się kojarzyła z cytryną.

    OdpowiedzUsuń