Wiem już, iż indyjska manufaktura Soklet lubi pofantazjować nad pozornie oczywistymi połączeniami. Kiedy wybrałam ich tabliczkę z kawą, wystarczył rzut okiem na skład by wiedzieć, iż wcale nie jest to po prostu tabliczka z kawą. 55% kakao z gór Anaimalai zostało połączone z mlekiem, cukrem trzcinowym, indyjską kawą arabika, masłem ghee i korzeniem cykorii. Niebanalną wariację na temat kawowej czekolady kupiłam w sklepie Sekretów Czekolady.
Zapach Filter Kaapi jest dość niepokojący: lawirujemy między ziemistością mocnej kawy zbożowej, cykorią, sałatą, a nawet selerem naciowym - wszystko to tworzy obraz bardziej ziołowej herbaty na trawienie niż typowej kawy.
Czekolada bez pośpiechu i wielkiej wylewności rozpuszcza się w ustach, budząc skojarzenia z dość mdłą i bardzo mętną liściastą czarną herbatą z mlekiem. Zdecydowanie, na początku jest tu bardziej herbacianie niż kawowo. Dopiero z czasem próbują się przebijać kawowe akcenty, ale nadal zaskakujące, egzotyczne, oryginalne. Jeszcze później, na wierzch wydobywają się płynące z indyjskiego kakao korzenne posmaki, które w całej tej fusiastej ziemistości tworzą iluzję nader ciężkiego piernika. Po niedawno co opisywanej kawowej Latitude - również nie jest to czekolada dla zwolenników kawowej klasyki, no i tu mamy zupełne odmienny wymiar innowacji, niż w Latitude.
Masa kakaowa min. 55%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 525,58 kcal.
BTW: 9,98/26,87/60,77.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz