Porównanie madagaskarskiego Noir de Noir z Brut de Noir od Orvefe wyszło naprawdę miażdżące. Jak wspominałam, seria Brut de Noir z chrupiącym cukrem nie przypadła mi do gustu, a 75-procentowa Bejofo Madagaskar z tej kolekcji okazała się dla mnie bardzo obciążająca. Dziś przed Wami Noir de Noir z Czerwonej Wyspy, którą kupiłam oczywiście w sklepie Sekretów Czekolady.
Z początku odbieram czekoladę jako twardą, kamienistą, a wręcz proszkową. Skojarzenia zapachowe i smakowe to najpierw maślanka z czerwonymi porzeczkami oraz dobrze wypieczone herbatniki z dżemem brzoskwiniowym. Kęsy powoli rozpuszczają się, by prezentować nam coraz gęstszą i gładszą esencję madagaskarskich doznań. Mamy niesamowitą ziemistość: jest to ziemia zarówno rozgrzana, jak i wilgotna. Nieprzerwanie trwa specyficzna kwaskowatość czerwonych owoców i kefiru, tworząc wrażenie świeżo ukręconego koktajlu. Z czasem pojawia się wręcz musowanie kefiru; mocniej odznacza się też jego mleczność sprawiając, iż kompozycja łagodnieje. Na koniec tworzy wrażenie wręcz czegoś cukierkowo przytulnego. To przepyszna prezentacja madagaskarskich ziaren.
Skład: ziarna kakao, surowy cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, pełny cukier trzcinowy.
Masa kakaowa min. 75%.
Masa netto: 70 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 603 kcal.
BTW: 9/46/28.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz