Mleczną czekoladę od włoskiego Domori wykonaną z ziaren z Wybrzeża Kości Słoniowej kosztowałam już w poprzedniej odsłonie kolekcji Chacao, z 42% zawartością masy kakaowej. Teraz, w nowej odsłonie, klasyczną mleczną tabliczkę uszczuplono o 4% kakao. Już dwa razy zabierałam ją ze sobą na górskie wycieczki i zawsze jakoś zostawała w zapasie - w końcu przyszedł na nią czas w przepięknych okolicznościach przyrody nad stawami rybnymi nieopodal czeskiej Cernej Vody. Wszystkie moje Domori kupiłam w sklepie Sekretów Czekolady.
Cieniutka, jasnej barwy czekolada budziła w zapachu skojarzenia z śmietankowym serkiem topionym przewrotnie skroplonym cytryną. Ogółem tabliczka okazała się mało tłusta, acz nadal otoczona iluzją roztopionego masła, a do tego wszystkiego - bardzo rześka. Przez całą degustację pozostawaliśmy pod wrażeniem jakiegoś gładkiego nabiału przełamanego sokiem cytrynowym. Słodycz, jak to przy tego typu mlecznej czekoladzie, oczywiście odznaczała się, ale była dość dziwaczna i skręcała mocno w stronę pasty do pieczywa z orzechów laskowych. Trudno po dwuletniej przerwie między wypróbowaniem obu Chacao znaleźć konkretne różnice, nie mniej jednak nawet nie mam pewności, czy w nowej, dziś opisywanej propozycji na pewno zastosowano identycznego pochodzenia ziarna.
Masa kakaowa min. 38%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 580 kcal.
BTW: 7,5/39/49.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz