Magiczna to chwila, gdy na szczycie Romanki w Beskidzie Żywieckim stanął na chwilę paryski dom czekolady... Jedyna mleczna tabliczka od La Maison Du Chocolat to dziś opisywana Lait Muscle o 37% zawartości masy kakaowej (blend ziaren); skosztowaliśmy jej właśnie podczas górskiej wędrówki. Otrzymałam ją wraz z całą kolekcją asortymentu od tych samych Przyjaciół, którzy przywieźli mi jedzoną poprzedniego dnia egipską Covertinę i... tak, kontrast pomiędzy degustacjami tych dwóch mlecznych czekolad jest przeogromny!
Lait Muscle jest perłowa w sposób charakterystyczny dla marki; w ustach rozpuszcza się miękko i aksamitnie. Zarówno pachnie, jak i smakuje przede wszystkim ciasteczkowo i truskawkowo, co jest absolutnie cudowne! To najdelikatniejsze herbatniki oraz biszkopt, podane z wysokiej jakości konfiturą truskawkową doprawioną prawdziwą wanilią. Nie sposób nacieszyć się tymi beztroskimi, a jednocześnie wykwintnymi nutami. Z czasem przychodzą do mnie skojarzenia z owsianką zapieczoną pod maślaną kruszonką. Naprawdę chciałoby się, aby ta czekolada nigdy się nie kończyła...
Masa kakaowa min. 37%.
Masa netto: 75 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 577 kcal.
BTW: 8,5/39/47.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz