Po ciemnej meksykańskiej tabliczce przyszedł czas na kolejną Deseo z serii o skromniejszej szacie graficznej niż standardowa kolekcja (choć kompletnie nie wiem, co przyświeciło takowemu podziałowi danych czekolad). Za sprawą uprzejmości Deseo oraz sklepu Sekretów Czekolady, trafiła do mnie mleczna czekolada o 45% zawartości kakao z Nikaragui, posypana rozdrobionymi liofilizowanymi czarnymi porzeczkami.
Tabliczka pachnie czarną porzeczką zatopioną w gęstym i aksamitnym czekoladowym budyniu oraz świeżym ciastem z ciemnym nugatem i słonym karmelem. Brzmi zachęcająco, prawda?
Jest mocno tłusta w najlepszym możliwym wydaniu - pozwala się zatopić w wielkiej mlecznej i maślanej głębi, mając w sobie nawet tchnienie waniliowej białej czekolady. Niech Was owa tłustość nie zwiedzie - czekolada jest przy tym niesamowicie rześka, jakby doprawiona sokiem z limonki. Ponadto orzeźwiającą działają czarne porzeczki, dodające też odrobiny dzikości, lecz sama czekolada jest na tyle wszechogarniająca, iż znacząco te owoce przyćmiewa i w gruncie rzeczy grają niewielką rolę. Cudna mleczność przeplata się z kakaową palonością, tworząc otulające impresje o słonym karmelu, miękkim miodzie, owczym jogurcie, budyniu z burbonem, jabłkach pieczonych pod kruszonką. Deseo nie odpuszcza, znów uparcie zalewając ogromem przyjemności.
Masa kakaowa min. 45%.
Masa netto: 60 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 575 kcal.
BTW: 8,1/39,3/44,3.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz