sobota, 30 kwietnia 2022

Aruntam Dark Milk mleczna 55% Ekwador


Włoska marka Aruntam, zapoznana dzięki sklepowi Sekretów Czekolady, coraz mocniej u mnie plusuje. Choć dopiero próbowałam dwóch wyśmienitych mlecznych czekolad innych marek, sięgając po Dark Milk od Aruntam jakoś nie martwiłam się o zawód. Ekwadorskie kakao w ilości 55% zostało połączone z włoskim mlekiem oraz cukrem trzcinowym. Prócz zastosowania lecytyny słonecznikowej, nie ma tu żadnych innych składników.

Tabliczka pachnie iście beztrosko - lekko ukwaszonym, lecz świeżym mlekiem (a może po prostu świeżą śmietaną?), podanym na kwiecistej, słonecznej łące.


Pierwszym skojarzeniem smakowym jest... żółty ser serwowany z konfiturą żurawinową. Nawet sama konsystencja czekolady jest lekko gumowata, jak to w żółtym serze bywa, ale nie zrozumcie mnie źle - jest to naprawdę przyjemne. Takie masywne i wszechogarniające, bo jest przy tym miękko i maślanie. Orzeźwiająca, nabiałowa kwaśność i tłustość połączona została ze świeżymi owocami - mamy jogurt truskawkowy oraz śmietankowe lody truskawkowe w kruchym, słodkim wafelku. Powraca mocno posłodzona żurawina, a także pojawiają się orzechy arachidowe w karmelowej otoczce. Bardzo tu błogo... i wysokojakościowo. To kolejna świetna mleczna tabliczka z rzędu, jakiej było mi dane spróbować - i kolejna udana Aruntam.


Skład: ziarna kakao, pełne mleko, cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy, lecytyna słonecznikowa.
Masa kakaowa min. 55%.
Masa netto: 50 g.
Wartość energetyczna w 100 g: 584 kcal.
BTW: 11,1/42/38,6.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz