Wybierając się do Czech, nastawiłam się na zakup tej czekolady. Bardzo zaciekawiło mnie jej nadzienie. Dodatek sproszkowanego twarożku jest rzadki. Dodać do tego moje uwielbienie dla owoców jagodowych i było wiadomo, że muszę ją mieć.
Większych rozmiarów tabliczka niestety nie za dobrze przetrwała podróż - złamała się, a po otwarciu zauważyłam lekki biały nalot.
Sama warstwa czekolady ma delikatny mleczny aromat, zaś w smaku jest przeciętna. Tego się jednak mogłam spodziewać - Orion znów oferuje nam mleczną czekoladę w zawartością masy kakaowej jedynie min. 25%.
Przejdźmy jednak do sedna, czyli do nadzienia. To ono jest bowiem najbardziej interesujące w tym produkcie. Nie wiedziałam, czego spodziewać się po warstwie twarożkowej, jednak nie wyróżniła się ona jakimś mocno wyczuwalnym smakiem. Zdecydowanie, prym w tym przypadku wiodą JAGODY. Po podzieleniu tabliczki na części, uwalnia się bardzo intensywny, jagodowy zapach. I nie jest on wcale sztuczny. Niezwykle zaskoczyła mnie konsystencja jagodowego nadzienia - nie jest lejąca się, lepka ani mazista, jak to w przypadku stricte owocowych nadzień bywa. Przypomina ona bardziej gęstą i jędrną konfiturę, bogatą w owoce. Fakt, iż cała tabliczka jest dość gruba sprawia, że tego nadzienia mamy dość dużo - i staje się to ogromnym plusem, bowiem jest to unikat. Niestety nie doszukałam się kawałków suszonych owoców w warstwie twarogowej.
Z chęcią spróbowałabym czekolady gorzkiej z takim skoncentrowanym jagodowym nadzieniem. Myślę, że gdyby tak licznie dostępne na rynku czekolady o nadzieniu owocowym, miały swe wnętrze właśnie w takiej konsystencji, byłyby o wiele smaczniejsze (no i nie brudziłyby tak wszystkiego dookoła :)).
Skład:
cukier, mleko w proszku, nadzienie jagodowe (cukier, syrop glukozowy,
woda, suszone jagody 8%, skoncentrowany sok jagodowy 2,7%, karagen,
cytrynian sodu, koncentrat soku z czarnej marchwi, kwas cytrynowy,
aromat), tłuszcz roślinny, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, serwatka w
proszku, suszone jagody 1,5% (jagody, cukier, olej roślinny), tłuszcz
mleczny, laktoza, lecytyna słonecznikowa, twaróg w proszku 0,3%, aromat.
Masa kakaowa min. 25%
Masa netto: 240 g
Wartość energetyczna w 100 g: 486 kcal
O jejku ale pyszności!
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeglądałam bloga po raz pierwszy i jestem zachwycona ilością czekolad. Smutno że nie przy wszystkich jest recenzja. No i dzięki temu postowi przypomniałam sobie że na dnie lodówkowej szuflady mam tą czekoladę przywiezioną z Muszyny :) Otworzyłam, zjadłam trzy kawałki, jest przepysznie jagodowa! I teraz mam dylemat, zaryzykować i zjeść więcej czy w trosce o brzuch się z nią pożegnać? Data ważności: 08.2012 :D Haha Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie ma wszystkich recenzji, bo archiwum uzupełniałam niemalże za jednym zamachem - są w nim czekolady, które jadłam na przestrzeni ok. ostatnich 2 lat. Te parę miesięcy po terminie to dla czekolady nie powinno być nic strasznego. Skoro ją otworzyłaś, to lepiej zjedz :D
Usuń